Po udanym eksperymencie z floatem rabarbarowym, musiałam wypróbować najbardziej popularne wersje tego napoju – czyli cola float i sprite float (ewentualnie pepsi float i 7up float – jak kto woli). Przepis jest banalny – wystarczą dwa składniki i mamy oryginalny deser. Jak takie dziwactwo smakuje? Nadspodziewanie dobrze 🙂 Mi bardziej przypadła do gustu wersja ze spritem. Myślę, że duże znaczenie ma jakość lodów, które dodamy – nie kupujmy tych najtańszych, smak jest tu naprawdę ważny. W moich truskawkowych lodach były kawałki owoców, co dało bardzo fajny efekt.
Składniki:
Cola float
- porcja lodów waniliowych
- cola
Sprite float
- porcja lodów truskawkowych
- sprite
Porcję lodów wkładamy do szklanki (lody u mnie zajmowały niecałą połowę szklanki), zalewamy colą /spritem. Uwaga – pieni się!
Brak komentarzy