Jakiś czas temu postanowiłam wprowadzić do swojego codziennego menu parę zmian. Niestety robienie obiadów na szybko, po pracy i często bez weny twórczej, a za to z pustym żołądkiem, to nie jest sposób na zbilansowany i zdrowy posiłek. Mam jednak mocne postanowienie, żeby starać się jeść jak najwięcej wartościowych produktów – stąd wziął się pomysł na kasze.
Myślę, że ten przepis idealnie wpasowuje się w trwający właśnie tydzień wegetarianizmu. Taka sałatka spokojnie wystarczy jako cały obiad 🙂
Przepis podpatrzony na blogu Jadłonomia. W oryginale jest całkowicie wegański, u mnie tylko wegetariański.
Składniki:
- pół szklanki kaszy gryczanej
- pęczek botwinki z burakami (liści użyjemy tylko około połowy pęczka)
- jeden duży ząbek czosnku
- kilka gałązek kopru
- oliwa
- twarożek śmietankowy – kilka łyżeczek na porcję
- sól, pieprz
- parę gałązek świeżego koperku
Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni. Buraczki myjemy, odcinamy końcówki i kroimy w ćwiartki. Wkładamy do naczynia żaroodpornego, skrapiamy oliwą i oprószamy solą i pieprzem. Pieczemy około 20 minut (aż będą miękkie).
Kaszę gotujemy do miękkości (najlepiej dać 2x więcej wody niż kaszy – czyli szklankę. Kasza ma wchłonąć całą wodę).
Botwinkę myjemy, siekamy na małe kawałki. Na patelni rozgrzewamy oliwę, wrzucamy botwinkę, smażymy 3-5 minut, na sam koniec dodajemy czosnek.
Do ugotowanej kaszy dodajemy botwinkę, doprawiamy solą i pieprzem. Wykładamy na talerze. Na każdą porcję kładziemy buraczki, parę łyżeczek twarożku i świeży koperek.
5 komentarze
Jak ja lubię takie obiady <3 Super!
Zapraszam do mnie na domowe lody – prosty przepis 😉
wenus-lifestyle
Genialny pomysł! Taki obiad nie tylko cieszy nasze brzuchy ale jakże cieszy oczy!
Wiem, że pysznie smakuje, bo kiedyś miałam okazję jeść podobne zestawienie 🙂
Szybka, prosta i wiosenna potrawa. Też lubię sobie czasem zamieszać kaszę z różnymi wege dodatkami z patelni 🙂
Świetny przepis na odchudzanie, i do tego bez mięsa. Na pewno dodam go do mojego dietetycznego menu