Śledzie nie goszczą na moim wigilijnym stole co roku. Raz są, a raz ich nie ma. Po prostu zawsze jest tak wiele innych przysmaków, że na śledzie jakoś brakuje miejsca. Trochę szkoda, bo są naprawdę pyszne. W tym roku może się pokuszę i sama przywiozę słoiczek własnoręcznie zrobionych? Tak naprawdę to nie trzeba specjalnej okazji, żeby je przygotować – takie śledzie w śmietanie świetnie sprawdzą się na zwykły obiad np. w towarzystwie pieczonych ziemniaków.
Składniki:
- opakowanie śledzi matiasów (250 g)
- jedno jabłko (najlepiej kwaśne)
- odrobina soku z cytryny
- średnia cebula
- 300 g śmietany (użyłam kwaśnej w kubeczku 12%, 18% też będzie ok)
- łyżka octu – najlepiej jabłkowego (ja miałam akurat ocet ryżowy, w ostateczności może być nawet najzwyczajniejszy spirytusowy)
- sól, pieprz
Jeżeli uważamy, że to potrzebne, moczymy śledzie w wodzie.
O moczeniu matiasów można znaleźć sprzeczne opinie. Jedni je moczą, inni nie. Moim zdaniem wszystko zależy od rodzaju (producenta) matiasów i naszych upodobań smakowych. Najlepiej matiasy opłukać dokładnie pod bieżącą wodą, po czym odkroić kawałeczek i spróbować. Jeżeli są za słone, moczymy je w wodzie przez maksymalnie 2 godziny (możemy sprawdzić co pół godziny czy już są dobre). Moczone zbyt długo będą kompletnie “wyprane” ze smaku. Niektórzy moczą śledzie w mleku, ja jeszcze tego nie próbowałam.
Cebulę drobno siekamy. Jabłko obieramy, wyjmujemy, kroimy w kostkę i skrapiamy sokiem z cytryny. Śledzie kroimy tak jak lubimy – ja je pokroiłam w centymetrowe pasy.
Jeżeli wolicie łagodniejsze smaki, spróbujcie zwykłą cebulę zastąpić czerwoną.
W misce łączymy ze sobą śmietanę i ocet, wrzucamy pokrojone: cebulę, jabłko i śledzie. Mieszamy. Przyprawiamy do smaku solą i pieprzem (świetnie sprawdzi się tu biały pieprz). Uważajmy z solą, bo śledzie są słone same w sobie.
Miskę przykrywamy folią spożywczą i wkładamy na kilka godzin do lodówki.
7 komentarze
U mnie taki śledź często gości na postny obiad, pyszny jest ;)0000000000000
No niby śledź pasuje zawsze ale mi jakoś i tak kojarzy się tylko ze Świętami Bożego Narodzenia 🙂 Uwielbiam! 🙂 Na pewno pojawi się u nas na wigilijnym stole i to chyba nawet w Twojej Wilczkowej odsłonie 😉
Mam nadzieję, że będą smakowały. Mnie jeszcze kuszą śledzie w sosie musztardowym, może zrobię ja na święta 🙂
Uwielbiam śledzie w każdej postaci. Jeszcze z jabłkiem nie robiłem ale wyglądają zachęcająco 🙂
Polecam, jabłko się świetnie komponuje z śledziami 🙂
U mnie na Wigilii śledzie w śmietanie to element obowiązkowy. U mojego W. takiej tradycji nie ma i zawsze mi ich tam brakuje na stole.
Chętnie sobie przygotuję coś takiego na święta ; )