Często brakuje mi pomysłu na warzywny, prosty dodatek do obiadu. Cieszę się bardzo, że odkryłam ten przepis – jest naprawdę mało skomplikowany i szybki, a efekt niezwykle smaczny. Takie smażone pomidory podałam razem z pieczonymi ziemniakami i pałkami z kurczaka, świetnie sprawdzą się po prostu jako dodatek do chleba. Przepis pochodzi z kuchni palestyńskiej, a znalazłam go w absolutnie genialnej książce kucharskiej “Jerozolima”. Pozycja ta zasługuje na dłuższą wzmiankę na Wilczym, planuję dodać wkrótce recenzję 🙂
Składniki (na 2-4 porcje):
- 3 duże ząbki czosnku
- 1/2 małej papryczki chili
- 2 łyżki posiekanej natki pietruszki
- 3 duże, twarde pomidory
- sól, pieprz
- olej lub oliwa do smażenia
Przygotowujemy pastę z czosnku
Czosnek przeciskamy przez praskę, chili bardzo drobno siekamy.
Żeby drobno posiekać chili, najpierw przekrawamy je na pół, potem kroimy na cienkie paski. Na koniec paski kroimy na drobne kawałeczki. Pamiętajmy, żeby usunąć białą błonkę i ziarenka – są bardzo, bardzo ostre.
Mieszamy dokładnie chili, czosnek i posiekaną pietruszkę w miseczce. Utworzymy w ten sposób niezbyt gładką pastę.
Nie jestem fanką zielonej pietruszki, dlatego jej część zastąpiłam posiekaną bazylią. Myślę, że świetnie sprawdziła by się też kolendra.
Smażymy pomidory
Pomidory grubo kroimy (na około 1,5 cm plastry). Rozgrzewamy olej/oliwę na naszej największej patelni postawionej na średnim ogniu. Wkładamy pomidory, posypujemy solą i pieprzem i smażymy około 1 minuty. Następnie przewracamy na drugą stronę, znowu doprawiamy solą i pieprzem oraz rozsmarowujemy na nich pastę z czosnku. Smażymy kolejną minutę, po czym zdejmujemy z patelni, polewamy utworzonym sosem i od razu podajemy. Pomidory nie powinny się rozpadać!
Czas smażenia pomidorów może być nieco inny w zależności od ich rodzaju i tego jak bardzo są dojrzałe. Bardzo miękkie smażmy krócej (za to na większym ogniu), twardsze dłużej.
5 komentarze
genialny przepis! tak prosty a zarazem nieoczywisty! Zapisuję i koniecznie robię pryz njbliższej okazji 🙂
Już czuję zapach takich pomidorów:)
Ale pyszności! Jak zwykle zresztą!!!
Mniam uwielbiam pomidory, natkę i bazylię, aż mi slinka cieknie:)
Bardzo fajny dodatek ,pycha.