Chyba każdy z nas ma jedno danie, które uwielbia, robił niezliczone ilości razy i w związku z tym – opanował do perfekcji. W przypadku mojego kolegi Karola – takim daniem jest lasagne. Dlatego też, kiedy stwierdziłam, że przydałby się na blogu przepis na te pyszne włoskie danie, wprosiłam się do niego na obiad 😀 Przy okazji zrobiłam też zdjęcia z różnych etapów przygotowania i wypytałam o prawie wszystko 🙂
składniki na sos bolognese:
- 0,5 kg mielonej wołowiny lub mieszanki wieprzowo-wołowej
- 100 g boczku
- 3 małe starte marchewki (lub dwie duże)
- 1 szklanka bulionu wołowego (może być z kostki, wtedy używamy 0,5 kostki)
- 3/4 szklanki białego, wytrawnego wina
- 2 cebule – drobno posiekane
- 4 ząbki czosnku, drobno posiekane lub wyciśnięte
- 1 puszka krojonych pomidorów
- 150 g przecieru pomidorowego (3/4 słoiczka)
- 2 łyżki ketchupu (opcjonalnie)
- słodka papryka w proszku
- sól, pieprz do smaku
- 2 łyżeczki suszonej bazylii
- 2 łyżeczki oregano
- oliwa do smażenia
składniki na beszamel:
- 50 g masła
- ok. 40-50 g mąki (kilka łyżek – tak, żeby utworzyła się gęsta zasmażka)
- 0,5 l śmietany 18%
- około 0,5 l mleka (ile wchłonie sos)
- pieprz, sól do smaku
- gałka muszkatołowa (około pól opakowania – można zobaczyć na zdjęciu)
ponadto:
- 300 g startego żółtego sera
- opakowanie makaronu do lazanii
- suszona bazylia i oregano
Lazania była przygotowana w naczyniu żaroodpornym o objętości 5,2 l.
Zaczynamy od przygotowania sosu bolognese: (najlepiej użyć dużego garnka lub rondla z grubym dnem)
Do rozgrzanego garnka wlewamy 2-3 łyżki oliwy, następnie wrzucamy cebulę.
Gdy cebula będzie już zeszklona wrzucamy boczek, smażymy przez chwilę. Dorzucamy marchewkę, następnie czosnek. Po paru minutach mięso mielone (starajmy się je jak najbardziej rozdrobnić). Solimy i pieprzymy. Posypujemy całość warstwą słodkiej papryki. Smażymy na średnim ogniu kilka minut, mieszając od czasu do czasu.
Gdy mięso jest już prawie gotowe zalewamy całość pomidorami, dodajemy także przecier pomidorowy i ketchup (jeżeli go używamy). Mieszamy. Wlewamy gorący bulion oraz wino. Dorzucamy bazylię i oregano. Gotujemy całość około 7-10 minut (aż część płynu odparuje i sos będzie odpowiednio gęsty). Po tym czasie próbujemy sosu i ewentualnie doprawiamy.
W czasie, kiedy sos się redukuje, możemy zacząć robić beszamel.
W średnim garnku z grubym dnem roztapiamy masło, następnie wrzucamy mąkę. Mieszamy, czekając aż utworzy się złota zasmażka.
Dolewamy mleko i śmietanę. Cały czas mieszając, doprowadzamy płyn do wrzenia. Zmniejszamy ogień i czekamy aż sos zgęstnieje (oczywiście cały czas mieszamy!). Gdy sos jest już prawie gotowy przyprawiamy go: dodajemy gałkę muszkatołową, sól i pieprz do smaku.
UWAGA! Sos beszamelowy przygotowany do lazanii musi być bardzo silnie przyprawiony i intensywny w smaku. Niech was nie przeraża ilość gałki (mnie przeraziła :D) naprawdę sos ładnie gra w gotowej potrawie 🙂
Kiedy mamy gotowe sosy, zaczynamy konstrukcję lazanii 🙂
Najważniejsze, żeby zrobić to od razu po przygotowaniu beszamelu – kiedy jest jeszcze gorący.
Do naczynia żaroodpornego kładziemy kolejno: makaron – beszamel – sos bolognese – ser żółty. Gdy kładziemy kolejną warstwę makaronu – dociśnijmy go.
Wierzch lazanii posypmy obficie serem żółtym, oregano i bazylią.
Bardzo ważne jest, aby każdy płat makaronu był bardzo dokładnie pokryty beszamelem – jeżeli nie będzie, nie ugotuje się i będzie zgrzytał w zębach. Uważajmy także, żeby nie przesadzać w drugą stronę (popatrzcie na ilości na zdjęciach). Należy też pamiętać by nie przesadzić z ilością warstw. Trzeba zostawić około 1 cm „luzu” między wierzchem naczynia żaroodpornego, a serem, bo inaczej lasagne mogła by „uciec” i poplamić nam piekarnik.
Lazanię pieczemy około 45 minut w temperaturze 180 stopni.
Najlepiej nie kroić jej od razu po wyjęciu z piekarnika, tylko dać jej odpocząć – łatwiej będzie się kroić, a kawałki nie będą się rozpadać.
Brak komentarzy