W najgorętszy dzień roku nie mogłam zrobić na obiad czegokolwiek innego niż chłodnik. Padło na wersję ogórkową 🙂 Jego przyrządzenie nie wymaga użycia jakiegokolwiek źródła ciepła, co dzisiaj było bardzo dużą zaletą 😀 Taki chłodnik ogórkowy świetnie smakuje z dodatkiem świeżego pieczywa (u mnie ciabatta) z kremowym serkiem i wędzonym łososiem.
Bazą do stworzenia tej potrawy był przepis na chłodnik ze świeżego ogórka pochodzący z książki Kuchnia Polska autorstwa Ewy Aszkiewicz.
Składniki (na 4-5 porcji):
- 2 duże ogórki
- 0,75 kefiru lub maślanki lub jogurtu naturalnego
- 250 ml śmietany kwaśnej 12% (jeżeli liczymy kalorie – pomijamy i dajemy litr kefiru/maślanki/jogurtu)
- 3 ząbki czosnku
- 2 kopiaste łyżki posiekanego koperku
- łyżkę świeżego, posiekanego cząbru (można pominąć)
- sól do smaku
Obrane ogórki kroimy drobno lub trzemy na tarce o grubych oczkach. Wkładamy do miski, posypujemy solą i odstawiamy na parę minut. Po tym czasie możemy odlać wodę, która z nich wypłynęła – chłodnik będzie wtedy bardziej gęsty.
Łączymy ze sobą maślankę/kefir/jogurt i śmietanę, lekko ubijamy trzepaczką. Dorzucamy posiekane zioła i wyciśnięty (lub posiekany) czosnek.
Dodajemy ogórki, mieszamy. Solimy do smaku, jeżeli uznamy to za konieczne. Wstawiamy do lodówki na około pół godziny.
Smacznego 🙂
2 komentarze
Kanapka z łososiem i koperkiem… – uwielbiam! Połączenie z chłodnikiem musi być rewelacyjne i warte spróbowania.
Potwierdzam, połączenie smaków bardzo udane 🙂