Nie jestem największą fanką gotowanej białej kapusty, ale zawsze robię wyjątek późną wiosną, kiedy na straganach pojawiają się jej młode główki. Taka kapusta jest świetnym dodatkiem do obiadu – nawet tego najprostszego. Wystarczą mi młode ziemniaki, kapusta i sadzone jajko 🙂
Składniki:
- pół główki białej kapusty (około 0.5 kg)
- 100 g boczku (może być w plasterkach)
- 1 cebula
- mały pęczek koperku
- łyżeczka octu balsamicznego (można zastąpić łyżeczką cukru)
- sól, pieprz do smaku
- łyżeczka masła
Kapustę pozbawiamy zewnętrznych liści, odkrawamy zdrewniały koniec, przemywamy pod bieżącą wodą. Następnie siekamy ją na paski grubości około 0,5 cm. Przekładamy do garnka, zalewamy wodą. Dodajemy ocet balsamiczny (zamiast niego możemy też dodać łyżeczkę cukru) oraz pół łyżeczki soli. Gotujemy do miękkości – przynajmniej 20 minut od momentu zagotowania wody.
W czasie kiedy kapusta się gotuje, cebulę obieramy, następnie drobno kroimy. Boczek kroimy w małe kawałki. Patelnię rozgrzewamy, roztapiamy masło. Wrzucamy cebulę i boczek, smażymy aż zaczną brązowieć.
Koperek drobno siekamy.
Ugotowaną kapustę odcedzamy, dodajemy do niej cebulę, boczek i koperek. Solimy i pieprzymy do smaku, dokładnie mieszamy.
Smacznego!
6 komentarze
Uwielbiam taką kapustkę, zdjęcia są genialne.
Pozdrawiam i zapraszam do mnie.
Mniam, całkiem jak obiad u mojej babci… i do tego młode ziemniaczki i maślanka… marzenie.
Muszę niedługo zrobić 😀
Pyszności, a zdjęcia po prostu rewelacja <3
Dziękuję 🙂
Mój tato nie wyobraża sobie tego okresu bez młodej kapusty.